Portret Martina Opitza

Jest to jeden z najlepszych portretów Bartłomieja Strobla, mimo że jak zwykle, miał tu pewien problem z właściwym namalowaniem dłoni modela. W swoich portretach posługiwał się schematem holenderskiego portretu mieszczańskiego. W portrecie poety Martina Opitza malarz podkreślił pierwiastek duchowy, idealizując jego rysy. Gorączkowy wyraz oczu oraz modelunek rumieńców na policzkach sprawiają wrażenie rzeczywistej interakcji z widzem. Zapewne gest ręki poety wspartej na biodrze, podkreślać miał niezależność przekonań (religijnych) oraz dumę z własnego dorobku intelektualnego.

Martin Opitz, urodzony w Bolesławcu poeta, był bardzo bliską malarzowi postacią, miał zapewne wpływ na powstawanie jego kompozycji alegorycznych a przede wszystkim uwiecznił go w swojej poezji. Był jednym z uchodźców ze Śląska do Polski, poszukujących azylu przed cesarskimi represjami. Pisał libretta oper wystawianych na dworze króla polskiego Władysława IV. Tomaszowi Zamoyskiemu, kanclerzowi wielkiemu koronnemu, zadedykował Variarum lectionum liber, wydaną w Gdańsku w 1637 roku.

Aktywność twórcza przyniosła Opitzowi duże uznanie i w 1629 Opitz został członkiem elitarnego Towarzystwa Owocodajnego (Fruchtbringende Gesellschaft). Poeta zajmował się też polityką i dyplomacją, służąc podczas zawieruchy wojny trzydziestoletniej „różnym panom” – kolejno powstańcom czeskim, Habsburgom, Szwedom i królowi Polski Władysławowi IV Wazie, który w 1637 przyjął Opitza w poczet swych dworzan i powierzył mu stanowisko nadwornego historiografa. Poeta jednak nie potrafił być lojalny i pozostawał w kontakcie ze Szwedami, których informował o zamiarach polskiego króla.

Zmarł w Gdańsku, gdzie zaraził się podczas epidemii dżumy. Pochowano go w kościele Mariackim w Gdańsku. W północnej nawie kościoła do dziś zachowała się płyta nagrobna Martina Opitza.

Gigapixele

search

Zobacz inne zabytki z kategorii: Malarstwo